że jeśli dwóch jegomości napatoczy się na straszników wiejskich, to ci pożyteczni i pracowici funkcjonariusze zgarną prędzej tego, który sobie spokojnie pyka fajeczkę, niż tego, który jest napruty jak autobus i grozi niepowstrzymaną erupcją. Ot, logika rządów PO...