Czy politycy i medialni demiurdzy opinii publicznej zdają sobie sprawę, że dziś stało się to, do czego wspólnie powinni byli nie dopuścić - za wszelką cenę? Właśnie dziś opuściliśmy Europę i szybko zagłębiamy się w Azji. Kierunek nadali razwiedczycy marzący o pełnej kontroli, politycy PO i SLD marzący o pełni władzy i medialni spece od urabiania opinii publicznej marzący o większej sławie i większych apanażach.
Koniec wakacji - teraz żadne z was nie będzie już spać spokojnie. Smoleńsk może uchodzić za wypadek. Śmierć E. Wróbla może uchodzić za tragedię rodzinną. Ale mord w biurze poselskim podczas kampanii wyborczej to cezura. Jutro zginąć może już każdy - może jeszcze nie ludzie objęci ochroną BOR, ale wszak BOR nie ochroni wszystkich. W polowaniu na Kaczyńskiego będą umierać nie tylko pisowcy - tak samo jak w Smoleńsku nie tylko pisowcy zginęli.
Bójcie się więc wszyscy - posłowie, dziennikarze, aktywiści. Ponury żniwiarz już tu jest. Przywołaliście go, głupcy, sądząc, że w ramach politycznego Halloween postraszycie nim wyborców i zmiękną. Że postraszycie nim pisiorów i uciekną. Teraz będziecie bać się sami - każdy z was. Drżące na wietrze dziennikareczki TVN będą jeszcze bardziej dygotać w świetle jupiterów, bo nie ma już tabu, bo jakiś wariat rozwścieczony mową nienawiści może rzucić w nie butelką z kwasem, bo już wolno. Rozbiegane oczy Niesiołowskiego będą teraz wirować jak żyroskopy, bo może znaleźć się jakiś nienawistnik, który poderżnie mu gardło na wizji albo na klatce schodowej - nie wiadomo gdzie i kiedy. Nie zazna spokoju dystyngowany Gowin, bo może jakiś potomek Szeli ostrzy już na niego kosę, spoglądając ponuro. Wykrzywiona nienawiścią twarz funkcjonariuszki medialnej Olejnik oszpeci się grymasem strachu na każdy głośniejszy dźwięk na schodach, na każdy pisk opon na skrzyżowaniu. Zadygoce Palikot jak jego gumowa zabawka, bo cóż z tego, że ma "ochranę", skoro los lubi czasem odwrócić kartę i życzenie śmierci.
Koniec z waszym dobrym humorem, pewnością siebie, arogancją. Od dziś pod cienką powłoką buty, na waszych obliczach zagości niepewność i strach. A my, oglądając was będziemy przeżywać Schadenfreude, nareszcie prawdziwie wami zainteresowani - bo najciekawsze polowania to takie, w których do końca nie wiadomo, kto jest myśliwym, a kto ofiarą. Sami to sprawiliście i poniesiecie swoją część konsekwencji.
Jak się teraz czujecie?
